sobota, 15 września 2012

Robi się...


Kto posmakował pasji tworzenia wie że nie można potem bez niej żyć... ja też nie mogę... muszę chociaż odrobinkę... nawet jak już nie mam siły na nic... muszę bo zwarjuję... robi się:



Aruba - odsłona 2

W moim posiadaniu znajdują się tylko trzy taśmy Aruba. Z dwóch już powstały szaliczki i ostatni z pewnością powstanie przed rozpoczęciem szalikowego sezonu. Tymczasem w odcieniach zieleni i szarości aruba po raz drugi, na innej modelce (wybaczcie jakość zdjęć dotychczas moje prace nie zarobiły na lepszy sprzęt ;) )

Tymczasem wszelkie prace twórcze zwolniły niebywale z powodu podwójnego etatu i chorób szalejących wśród malizny. Pomiędzy wyrabianiem się na zakrętach zabrakło zwyczajnie czasu na twórcze wyżycie. Długo tak nie wytrzymam.